Kryształki dla wytrwałych

Leśne Ludki założyły hodowlę kryształków w sali. Do ciepłej, zabarwionej na czerwono wody wsypywały stopniowo po łyżeczce soli i mieszały aż do rozpuszczenia, aż do momentu, gdy sól przestała się rozpuszczać mimo intensywnego mieszania. W ten sposób uzyskały w kubeczku nasycony roztwór soli. Na patyku zawiązały nitkę tak, by drugi jej koniec nie dotykał dna kubeczka. Tak przygotowany patyczek z nitką położyły na kubeczku, zanurzając ją w nasyconym roztworze soli. Kubeczki z roztworem soli odstawiły w takie miejsce, żeby było ciepło oraz żeby nikomu nie przeszkadzały, gdyż nie należy poruszać roztworu. Po kilku dniach na sznurku pojawiły się małe kryształki. W ciągu następnych dni kryształki rosły. Po kilku tygodniach woda całkowicie wyparowała, a osad znajdował się na sznurku i kubeczku. Nasza krystalizacja przebiegła w ciepłym pomieszczeniu, zbyt szybko i dlatego kryształy były małe, ale i tak wzbudziły zachwyt wśród dzieci.

Anna Chołody